Perfekcjonizm to moja choroba osobowości. Przebiegła jak lis, atakuje znienacka i trzyma tak długo póki się nie zmęczę. Jestem ciekawa, czy Ty również masz syndrom robienia wszystkiego idealnie?

Czy każdy Twój kadr na zdjęciu musi być perfekcyjny inaczej uznajesz, że jesteś beznadziejna? Czy Twoje dziecko musi być zawsze nienagannie ubrane, abyś mogła powiedzieć, że jesteś dobrą matką? Czy Twój kurs, książka, projekt musi być dopracowany w najmniejszym szczególe, byś mogła powiedzieć sobie: “dobra robota”?

Ja tak mam. I czy to pomaga mi uniknąć błędów? Oczywiście, że nie. Bycie perfekcyjnym zupełnie nie daje gwarancji bycia nieomylnym. Myślałam, że bycie profesjonalnym wiąże się z tym, że nie popełnia się błędów, ale to nie prawda. To oznacza, że nawet jeśli popełnisz błąd, potrafisz się do niego przyznać i go naprawiasz, zamiast chować głowę w piasek.

Bycie perfekcyjnym, to też nakładanie na siebie tak dużego ciężaru i odpowiedzialności, że trudno wytrzymać taką presję. Masz tak czasami, że dopracowujesz coś z każdej możliwej strony? Dopieszczasz swoją stronę www, kurs, ofertę, tekst, grafikę, makijaż czy fryzurę, a po chwili stwierdzasz, że i tak mogłaś to zrobić lepiej?

Albo tak długo nad czymś pracujesz, że zupełnie zapomniałaś po co i dlaczego to robisz?

I cały entuzjazm opada, już nie masz tyle zapału, by się tym dalej zajmować. I choć dzieło jest bardzo dobre, to nie jest idealne więc odkładasz to na później, by dopracować. Jest też tak, że chcesz zrobić coś super idealnie, jakościowo perfekcyjnie, że…nie zaczynasz w ogóle. Bo nie masz odpowiedniego sprzętu, odpowiedniego programu, odpowiedniej wiedzy czy okoliczności.

PO CO TO WSZYSTKO?

Rok temu napotkałam się na pewien podcast o rozwoju duchowym, w którym prowadząca mówiła o odnalezieniu celu duszy. I sam fakt szukania siebie i naszego “po co” jest dla mnie jasny, ale to jaki dokładnie jest cel naszej duszy i jak go osiągnąć już nie było takie oczywiste. Przesłuchałam cały odcinek kilka razy i nie otrzymałam żadnej konkretnej odpowiedzi. Ani nawet wskazówki. Poczułam frustrację bo myślałam, że znajdę odpowiedź na pytanie zawarte w tytule podcastu.

Oczywiście mój analityczny umysł i wewnętrzna chęć refleksyjna chciałby wiedzieć czarno na białym, o co dokładnie chodzi. Czy nie można powiedzieć tego wprost? Czy każda dusza ma inny cel? Skąd mam wiedzieć po co tu jestem? Jaką mam misję.

I chodziłam tak kilka tygodni z tym niewygodnym pytaniem w głowie. Nie pamiętam, który to był moment. Czy był to artykuł na jakimś blogu, filmik na youtube czy książka, którą aktualnie czytałam, ale w pewnym momencie dostałam olśnienia. Ten moment AHA, w którym wszystko staje się jasne. Abyś Ty nie musiała odkrywać Ameryki, szukać w książkach, blogach, podcastach i Bóg wie, gdzie jeszcze, napiszę Ci to czarno na białym, bez owijania w bawełnę. Krótko i na temat.

Gdybym czekała na ideał, nigdy nie napisałabym ani słowa
Margaret Atwood

Czekasz na idealny moment, natchnienie, wenę. Na idealną grafikę, tekst, tło. Na lepszy moment, więcej wiedzy, umiejętności. Więcej skończonych kursów, ćwiczeń i przeczytanych książek. Czekasz na dyplom lub to hasło: „tak, teraz jest idealnie”. Uwierz mi, przerabiałam to! Na profilu mojej pracowni, jak i w grupie wnętrzarskiej na Facebooku, wszystko musiało być perfekcyjne. Grafiki, tekst, przecinki, kolory, a nawet emotki. I przez pół roku było idealne. Tylko co z tego, skoro nie było w tym serca? Nie było w tym emocji? Ani żywego człowieka.

I ten blog jest dla mnie takim czyśćcem, gdzie perfekcjonizm siedzi na ławce rezerwowych i czeka na swoją kolej. Jeśli kiedyś poczuję, że jest to ten moment, by dać teksty do sprawdzenia, zdjęcia do obrobienia i stronę do zaprojektowania to wywołam go do tablicy.

Dziś jedynym moim celem jest dzielić się z Tobą moimi refleksjami, przemyśleniami i spojrzeniem na różne aspekty życia. Mam nadzieję, że odnajdziesz w nich trochę siebie, a to co piszę, będzie dla Ciebie inspiracją do zmian na lepsze w Twoim życiu.

Jak jest dziś z Tobą? Walczysz ze swoim perfekcjonizmem czy już dawno sobie odpuściłaś? Będzie mi miło jeśli podzielisz się swoją myślą w komentarzu.

Wszystkiego magicznego!
Dorota

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *